Opowiem historię tego zdjęcia. Magluję je już strasznie, posiada ono dla mnie jednak wartość ogromną. Pamiętam dokładnie to uczucie, które wypełniało mnie, gdy wyzwalałem migawkę w ten pochmurny, majowy dzień. Wrażenie, że w klatce 24x36mm zamykasz coś niepowtarzalnego, przeszyło mnie wtedy doszczętnie. Do dziś przypomina mi się ten strach połączony z podnieceniem, czy aby na pewno wszystko wyszło jak należy. I wyszło.. Pan z harmonią w dni targowe, czyli we wtorki i piątki umilał przechodniom czas ludową melodią. Dał przyzwolenie na moją obecność i, co najważniejsze, obecność aparatu. Nagle pojawił się człowiek z lewej. Nie chciał zdjęcia. Pamiętam tylko, że wsłuchawszy się w dźwięki muzyki, wspominał grajka jako kolegę z dawnych czasów. Wtedy uchwyciłem wspomnienie.
Strzelce Opolskie, maj 2005
10 komentarzy:
mnie jakoś brakuje odwagi żeby podejść tak blisko...
ostatnio raz podszedłem, ale chyba za blisko i mi się oberwało niemalże...
Cud niepamięci
fajnie poznać historię tego słynnego już zdjęcia. :) słowa obok zdjęć, jak już pisałam, na duży +. a może to tylko moje zboczenie "zawodowe"? ;)
"...słynnego zdjęcia.":)?
rozumiem to uczucie ;-)
fajnie z opisem
naprawdę świetna fota
pozdrawiam.
b.lubię to zdjęcie
ładne zdjęcie :)
znane, swietne
widzę to zdjęcie pierwszy raz.
Bardzo ładne ;)
Prześlij komentarz