2013/11/24

Kilka wybranych stron książeczki wykonanej w ramach pracowni graficznej u prof. Żelaźniewicza na wrocławskiej ASP, a dotyczącej Ryszarda Horowitza jako świeżo upieczonego doktora Honoris Causa. Format ok. 15x15 cm.

Tak przy okazji - czytam właśnie Smoleńsk niedawno zmarłej Teresy Torańskiej i coraz bardziej przekonany jestem (nie wiem, czy da się bardziej) o oszołomstwie Macierewicza i jemu podobnych. Na tym blogu nie ma miejsca na politykę, ale sytuacja ta dotyczy raczej emocji, które niektórym zagłuszyły zdrowy rozsądek.

Brak komentarzy: