2014/09/15

Lublin 2014 (PL)

Ogłoszono wyniki konkursu Leica Street Photo i od razu rozpętała się burza. Jurorów zaatakowano za dziwaczny wybór, a nagrodzonych autorów (nie wszystkich) za kiepską jakość ich prac. Sam chyba lokuję się gdzieś pośrodku. Z jednej strony bezsensowne wydaje mi się wszczynanie dyskusji (odwiecznej zresztą) czym jest streetphoto i w jakich ramach należy tą dziedzinę zamykać. Fotografia, jako sztuka, jest żywa i ulega ciągłym zmianom - stylu, trendów, sposobów pracy. Idąc tym tokiem rozumowania, wynik konkursu uważam za ciekawy, bo odbiega bardzo od klasycznego spojrzenia. Z drugiej strony natomiast kilka wybranych zdjęć wydaje mi się sporym nieporozumieniem. Uderza mnie tu przede wszystkim mierność w kwestii podstawowych aspektów fotografii - kompozycji, jakości, oryginalności. Ponadto, w tych kilku przypadkach, wieje zwyczajnie nudą, która, w kontekście tak specyficznej odmiany fotografii (i w takim konkursie!) nie powinna mieć miejsca. 
Niemniej cieszę się z tych wyników, bo poznałem kilka wartościowych nazwisk, które z pewnością będę śledził.
Ponadto minął drugi tydzień nowego Roku Szkolnego i muszę przyznać, że (mimo kilku wyjątków) zajebiście lubię pracować z młodzieżą. Mam nadzieję, że druga strona ma takie same odczucia, staram się jak tylko potrafię. Ahoj!

Brak komentarzy: